Człowiekiem jestem i chwile zwątpienia nie są mi obce. Te zdradliwe bestie potrafią niepostrzeżenie wkraść się w codzienność, rujnując wszystko, na co tak ciężko pracowaliśmy. Każdy ma w życiu takie momenty, gdy zwątpienie bierze górę, a to co do tej pory dodawało smaczku szarej egzystencji, traci sens. Naprawdę niebezpiecznie robi się, gdy do zwątpienia dołącza jej bliski krewny – lenistwo, zmora ciężka do wyplewienia jak stonka ziemniaczana na kapuście. Zawistne bestie łatwo nie odpuszczają. W tym momencie zastaliście mnie na polu bitewnym, mam lekką przewagę nad przeciwnikiem, ale jaki będzie tego finał, nie wiem. Słabość do serialu „M jak Miłość”(tak, tego z biedną Hanka i kartonami) zaczyna rujnować mój skrzętnie utkany plan na dzisiaj. Pracy co nie miara, trening popołudniowy też sam się nie zrobi a tu ani ochoty, ani zapału, a Mostowiakowie nie śpią.

W takich chwilach jak ta, z pomocą przychodzi nieoceniony Stallone (tak, ten od trupów i Rockiego), jego słowa jak kubeł zimnej wody w mroźny poranek, skutecznie pobudzają do działania.

“Life’s not about how hard of a hit you can give… it’s about how many you can take, and still keep moving forward.”

Śmiejcie się, ale zazwyczaj tyle mi trzeba, by zwycięsko wyjść, z wydawałoby się bitwy przegranej i odgonić bestie złośliwe. Bo tak naprawdę to bez pasji czuję się jakby ktoś nagle odkolorowal mi świat i pozostawił mnie tak na tej pustyni normalności.

Tylko ostrzegam, po takiej dawce motywacji ciężko usiedzieć na kanapie.

1. Na pierwszy ogień idzie pan Stallone.

2.Wszystko zaczyna się od marzeń, więc idź i znajdź swoją wartość.

3. Coś dla rannych ptaszków.

4. Znajdź swój cel. Nie pozwól innym sterować twoim życiem.

4. Odkryj do czego jesteś stworzony i rób to do końca życia i o jeden dzień dłużej. Zaufaj intuicji.

5. Nie poddawaj się, nigdy! Ból minie.

6. Tutaj słowa są zbędne.

8. Droga na skróty nie istnieje.

9. Udowodnij im,że się mylą. Żyj swoim życiem.

https://www.youtube.com/watch?v=I_2zDh8023U

10. Na koniec, wisienka na torcie, swoją drogą, dobrze mieć kogoś większego i silniejszego po swojej stronie.